Brak czasu na nudę :)
Prace na budowie cały czas trwają, robi się coraz bardziej domowo - dzięki kominkowi, którego zdjęcia poniżej. Jest obudowany karton gipsem już od jakiegoś czasu, w przyszłym tygodniu prawdopodobnie będzie już obudowany docelowo - akurat z tym nam się nie śpieszy, póki na budowie pracowników wielu... Drzewo znika w zastraszającym tempie, ale dzięki niemu, turbinie i osuszaczowi wszystko pięknie schnie :) Przy największych mrozach w domu mamy 11-12 stopni, garaż odizowaliśmy od reszty pomieszczeń i nie było to dobre rozwiązanie... Jest tam 0 i poniżej - także mamy awarię zaworu wody, czekamy na wodociągi.
Domek jest już ocieplony grafitowym Austrothermem 15, z siatką i klejem i podbitką już nie zdążyliśmy i nie będziemy ryzykować w tym roku.
Walczymy z przyłączem gazu wciąż, jutro decydujące spotkanie - także trzymajcie kciuki :)
Nasza łazienka przysypialniana już się kafelkuje - wizję miałam w głowie, Pan płytkarz trochę pomógł i zobaczymy co z tego wyjdzie :) Z założenia ma być delikatna i ciepła - łączymy kremowe płytki z płytkami drewnopodobnymi. Projekt drugiej łazienki był już dzisiaj do odbioru, niestety brakło czasu, odbierzemy w poniedziałek. Płytki na które prawdopodobnie się zdecydujemy to Elegant Flower z Tubądzina. Nie obyło się bez przeróbek instalacji z wanny na prysznic i na odwrót, ale daliśmy radę :)
Od jakiegoś czasu napęd bramy garażowej nie otwierał nam bramy, strasznie tarł - wezwaliśmy serwis, okazało się, że Panowie tynkarze nie postarali się w zabezpieczaniu napędu i tak prawie zatarliśmy silnik, znalazły się tam skamieniałości wielkości 7, 8 cm. Kosztowało nas to 250 zł - ekipę mamy wciąż u siebie, także mamy z czego potrącić.
Ostatnie zdjęcia nieocieplonego budynku
Podłoga dzięki osuszaczowi pięknie wyschnięta, teraz ma taki kolor - jest świeżo zagruntowana folią w płynie.